Te bułki z cebulowo-makowym nadzieniem są tak pyszne, że znikają w mgnieniu oka, zanim jeszcze zdążą wystygnąć. I w sumie bardzo dobrze, ponieważ ciepłe, mięciutkie i pachnące są najlepsze. Niewiele pracy, efekt ach.
Farsz:
- 2 średnie cebule
- 1 łyżka dobrego oleju, u mnie rzepakowy z pierwszego tłoczenia
- 3 łyżki suchego maku
- szczypta soli
Cebulę pokroić w dość grubą kostkę i obgotować w małej ilości wody przez 2-3 minuty. Odcedzić i gorącą cebulę pomieszać z olejem i makiem, doprawiając szczyptą soli. Przełożyć od razu do słoika, zakręcić i odstawić do ostudzenia. Farsz można przygotować wcześniej i przetrzymać przez noc lub dwie w lodówce.
Bułki:
- 500 g mąki pszennej
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 60 g masła
W połowie szklanki mleka rozpuścić cukier i drożdże, dodać 2 łyżki mąki (z już odmierzonej). Rozczyn odstawić na parę minut do wyrośnięcia. W drugiej części mleka rozpuścić delikatnie masło. Jajko roztrzepać. Mąkę wymieszać z solą, dodać rozczyn, mleko z masłem oraz większość część roztrzepanego jajka - około łyżki zostawić do posmarowania bułek przed pieczeniem. Ciasto wyrabiać około 10-15 minut (mikser planetarny to bardzo dobry zakup), aż będzie gładkie i łatwo odchodzące od ręki, w razie potrzeby można podsypać odrobiną mąki. Przełożyć do większej miski i zostawić na około 1-1,5 godziny do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 14 równych kawałków. Każdy kawałek formujemy ręcznie w płaski owalny lub okrągły placek, na środku układamy farsz, brzegi smarujemy jajkiem i układamy w niewielkich odstępach na wysmarowanej cienką warstwą oleju blaszce. Pozostawiamy znów do wyrośnięcia na około 30-60 minut, przykrywając ściereczką. Bułki pieczemy około 20 minut w 180 stopniach, aż będą rumiane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz